Imię: Dumnie nosi niezbyt długie, bo składające się zaledwie z sześciu liter, miano – Hikaru.
Pseudonim: Po przyjacielsku Karu, ale można nazywać go też Hika. Pieszczotliwiej – Hikaruś lub Karuś. Nie obrazi się, jeśli wymyślisz jeszcze inną ksywkę.
Płeć: Stuprocentowy basior, nie inaczej.
Wiek: 4 lata i 1,5 miesiąca
Charakter: Hikaru jest samcem, któremu ciężko przychodzi działanie w zespole, co wynika z jego samodzielności i zbyt pewnego przekonania, że sam robi wszystko lepiej, więc nie potrzebuje pomocy innych, bo przecież tylko by mu zawadzali. Woli siedzieć w samotności w jakimś ciemnym zakamarku, co jednak nie oznacza, iż ma coś przeciwko towarzystwu. Owiany tajemniczością i dystansem do innych wilków, nie da się poznać lepiej niż na tyle, na ile pozwala.
Zawsze spokojny i rozsądny, posiadający umiejętność szybkiego rozumowania i łączenia wszelkich faktów w składną całość; nigdy nie postępuje bez dokładnego obmyślenia wszelkich za i przeciw, jednak dobrej decyzji potrafi dokonać w zaskakująco szybkim czasie, przez co uważany jest za zupełnie lekkomyślnego wilka. Nie przepada za bezmyślnym działaniem i nieuzasadnioną przemocą, więc zawsze stara się unikać bójek i rozwiązywać wszelkie konflikty poprzez negocjacje, jednak nie zawaha się nadstawić łba, jeśli chodzi o życie jego przyjaciół. Trzeba jednak uważać, gdyż ten wilk jest doprawdy świetny w negocjowaniu – zrobi wszystko, aby z tego miał jak najwięcej korzyści.
Nigdy nie ocenia innych już po pierwszym spotkaniu, woli wyrobić sobie prawidłową opinię na temat danego osobnika. Jeśli będziesz wredny w stosunku do niego – on będzie cię ignorował, albo śmiał się z twoich zaczepek, bowiem posiada spory dystans do samego siebie. Jeśli natomiast okazywać będziesz przyjacielskie nastawienie, on nie będzie cię zaczepiać, ale szczególnie miły również nie będzie.
Nie przejdzie obojętnie obok wilka w potrzebie; nie zawaha się, by podać mu pomocną łapę, przy czym pomaga bezinteresownie i nie oczekując tego samego z jego strony.
Karu nie da się łatwo podpuścić, choćbyś niewiadomo jak się starał, on nadal będzie zachowywał pozory tego kulturalnego basiora. Jednakże trzeba być świadomym tego, że ma chłopak cięty język. Ten osobnik niespecjalnie troszczy się o swoją dumę, choć na swój sposób ma jej więcej niż niejeden wojownik. Wszelkie upokorzenia znosi nadzwyczaj dobrze – miast okazywać wstyd, śmieje się z niepochlebnych wyzwisk i opinii kierowanych pod jego adresem. Znajdując się w niewygodnych sytuacjach nie traci swojego poczucia humoru, lubi słać niepochlebne, przesycone drwiną lub sarkazmem komentarze oraz aroganckie uśmieszki. Lubi robić dobrą minę do złej gry.
Doprawdy, cholernie ciężko jest wytrącić go z równowagi. Nawet do swojego ,,towarzysza" zdążył się już przyzwyczaić na tyle, by ignorować jego wypowiedzi, od których wielu innym wilkom już dawno puściłyby nerwy.
Jest naprawdę dobrym aktorem i kłamanie na każdym kroku nie jest mu obce, choć nierzadko bywa też szczery. Dosadnie szczery.
Pewność siebie i upartość to jedne z największych cech tego basiora. Jest niezwykle uczulony na kwestionowanie jego zdania, a w wielu sprawach ma kompletnie odmienne poglądy od innych. Jak już się uczepi jakiegoś tematu, to łatwo nie odpuści, a trzeba wiedzieć, że jeśli jest całkowicie pewny swego, to znaczy, iż ma w zanadrzu dużo dobrych argumentów i będzie próbował za wszelką cenę przekonać resztę osób do swoich racji. Lubi wyrażać swoje opinie na wszystkie tematy, przy czym nie obchodzi go zdanie innych na jego poglądy.
Jest uważnym obserwatorem. Rzadko kiedy coś umknie jego uwadze, a najlepszy jest w prawidłowym odgadywaniu wilczych emocji – nawet jeśli innym wydaje się, iż świetnie maskują swoje uczucia, on jest zdolny przewiercić ich psychikę na wylot – to sprawia, że nietrudno jest mu odgadnąć kolejne reakcje danego osobnika, a co za tym idzie – ciężko zaskoczyć Hikaru. Sam natomiast pokazuje innym tylko te emocje, które chce pokazać.
Ma w zwyczaju przechylać łeb, czasem nawet nieświadomie, gdy się czymś zaciekawi.
Hierarchia: Basior Omega
Stanowisko: Wybrał stanowiska szpiega i zwiadowcy, choć ma duże predyspozycje na stratega z jego umiejętnościami dedukcji.
Rasa: Zgrabna mieszanka Wilka Natury z Wilkiem Trucizny.
Moce:
• chlorokineza – włada całą roślinnością: od pojedynczego źdźbła trawy po ogromne drzewa – nad tym wszystkim ma całkowitą kontrolę. Rozumie mowę roślin, przez co jest w stanie zdobyć dużo cennych informacji. Przyspieszenie procesu dojrzewania rośliny lub jego cofnięcie? Nie ma problemu.
• geokineza – całkowicie kontroluje ziemię. Potrafi wywołać jej trzęsienia, w stopniu niskim jak i wręcz katastroficznym w skutkach. Umie również sprawić, by ziemia pochłonęła Hikę (ewentualnie też wybrane przez niego osoby), co daje mu dużą przewagę nad przeciwnikiem, świetnie ukrywając przed jego wzrokiem i dając czas na ucieczkę lub opracowanie dalszej strategii.
• toksykineza – w jego żyłach nie płynie krew, jak i ślinianki nie produkują śliny – zastępuje je trucizna o smoliście czarnym kolorze. Gdy choćby kropelka tych toksyn dosięgnie innego wilka, ona wsiąknie w krew delikwenta i spowoduje u niego małe, niełatwe do pozbycia się, zaburzenia umysłowe, jak halucynacje. Im więcej trucizny dotrze do takiego osobnika, tym te objawy staną się silniejsze i częstsze, a duża dawka toksyn może doprowadzić do śmierci. W dodatku, jest absolutnym mistrzem w pluciu na odległość, a nie można zapominać, iż u niego ślinę zastępuje śmiercionośna trucizna. No więc... drogie panie, jeśli zamierzacie pocałować Hikaru w pysk – nie polecam.
Zainteresowania: Uwielbia manipulować wilkami (co wychodzi mu bardzo umiejętnie i zgrabnie) oraz przyglądać się ich reakcjom. Poza tym, ma dziwny nawyk zbierania wszelkich kamieni przypominających szlachetne, ładnie wyglądających (najlepiej błyszczących) kamyczków i tym podobnych, jeśli mu się one spodobają.
Historia: Karu został porzucony jako małe szczenię, a znaleziony u granicy pewnej watahy. Wtedy został przygarnięty przez samotną waderę Alfa tego stada i to pod jej okiem był wychowywany. Niestety, basiorek zdawał się być inny od swoich rówieśników. INNE poglądy na wszystko i wszystkich, INNE zachowania w danej sytuacji, uważanie się za kogoś zupełnie INNEGO od reszty wilków, co sprawiało, że się odsuwał od wszelkiego towarzystwa, nie mogąc się do niego przystosować... Inny, inny, inny... to słowo idealnie określające tego wilka. Już od najmłodszych lat Hikaru, wszyscy byli pewni, że wyrośnie z niego prawdziwy socjopata, choć chyba nie do końca mieli rację.
Jednak najgorsze zaczęło się, gdy osiągnął wiek dojrzałości. Co prawda, już od szczeniaka sprawiał problemy wszystkim w watasze, ale będąc już młodym dorosłym jedyne, co osiągnął, to nieprzychylność dosłownie każdego w watasze, kilkadziesiąt oficjalnych upomnień od Alfy i przydomek ,,Tego, który idzie w parze z kłopotami". On był dla reszty wilków zawsze tym... odmiennym, był odrzucany przez społeczeństwo. Oni gardzili nim, więc również on nauczył się gardzić nimi. Ostatecznie jego przybrana matka nie miała wyboru, jak z bólem serca wydalić Hikę z watahy za swoje poważne wybryki, jakimi między innymi były częste kradzieże, handlowanie z sąsiednimi wrogimi watahami oraz znaczne oddalanie się od terenów własnej watahy.
Błąkał się dwa lata będąc zupełnie osamotnionym, jednak brak towarzystwa nijak nie dawał mu się we znaki – przecież w watasze nie miał nikogo, kto by go zrozumiał, więc posiadanie za jedyne towarzystwo jego samego nie robiło żadnej różnicy.
Jednak to podczas samotnej, dwuletniej wędrówki zaczęły się z nim dziać dziwne rzeczy. Hikaru zaczął zagłębiać się w swoim przekonaniu, że potrafi rozmawiać z duszami zmarłych wilków, a jeden złośliwy duch zamieszkał w jego głowie i uparcie nie zamierza się z niej wynieść, cały czas dręczy basiora różnymi uwagami i od czasu do czasu pewnym monotonnym tekstem brzmiącym: ,,Zabij". Jest to czymś, czego niespecjalnie stara się ukrywać, jednak jeśli powiesz mu coś o schizofrenii, będzie gotowy zamordować pierwszą lepszą osobę, jaka mu akuart wpadnie w łapy, ponieważ akurat na ten temat jest niezwykle uczulony i łatwo go tym zdenerwować. Najprawdopodobniej to tylko – jak wspomniano wyżej – schizofrenia, ale on wciąż nie dopuszcza tej opcji do siebie. No właśnie, ,,najprawdopodobniej". A może to, co mówi, nie jest objawem choroby psychicznej, a szczerą prawdą?
Rodzina: Jedyną bliską mu osobą, choć nie spokrewnioną, była Lillianne – Alfa watahy, w której się wychowywał, wadera będąca jego przybraną matką. Biologiczni rodzice porzucili go na pastwę losu, więc nie zasługują na miano prawdziwej rodziny.
Partnerka: Chyba zapomniałam wspomnieć, że Karu nie lubi być przesłuchiwany...
Potomstwo: Nie ma partnerki – nie ma szczeniąt. Proste? Proste.
Pieniądze: 150 Lemingów
Ekwipunek: Brak
Właściciel: Asha999999, stekzlisa@gmail.com
Inne zdjęcia: –
Towarzysz: Karu za swojego – cholernie wk***iającego, nawiasem mówiąc – towarzysza uważa ducha zmarłego wilka mieszkającego w jego łbie. Zapewne jest to jedynie wyimaginowana postać, choć Karu nie zdaje sobie z tego sprawy, jednakże co jak co, ale to najbliższa mu osoba, która jako jedyna go rozumie. Duch przedstawił się basiorowi jako Vincate, a ten mówi na niego Vin. Często udziela Hice dobrych rad, mimo, że ten zazwyczaj ich nie potrzebuje.