Od Nightmare CD Lily'ego

Po dotarciu do domu wilk który im pomógł pożegnał się i zniknoł w kilka chwil z oczu Nightmare i Lily'ego. Po kilku minutach Lily zaproponował Night aby zapolowała z nim, a ona niemalże natychmiast się zgodziła i zaczęli tropić potencjalną zdobycz.
Szli dobre kilka minut z nosami przy ziemi aby złapać trop jakiejś zwierzyny.
-Fajnie by było gdybyśmy upolowali jakiegoś renifera- powiedziała rozmarzenie wadera i spojrzała na Lily'ego
-Tak, ale ważne żebyśmy cokolwiek złapali-odparł i spojrzał przed siebie
-Prawda- uśmiechnęła się w stronę wilka i znów dała nos do ziemi.
Nagle Lily się zatrzymał i spojrzała skamieniały przed siebie, stał tak z dobrą minutę aż się obrócił i powiedział do wadery:
-Idziemy stąd- krótko odparł i zaczoł iść
-Czemu niby? - zapytała ale po chwili poczuła, to był zapach niedźwiedzia i to nie jakiegoś zwykłego, tylko niedźwiedź demon. Kilka razy większy i silniejszy od zwykłego i co najgorsza potrafił przejąć nad kimś kontrolę.
-Wiejmy- powiedział j zaczoł biec basior.
Wilki biegły ile sił w łapach, tylko żeby ten potwór ich nie dorwał, wtedy było by źle. Biegli tak ale nagle było słychać łamiąc się drzewa i potężne uderzenia o ziemię. To był on. Wyczuł ich i zaczoł ich gonić, teraz nic nie pozostało po za ucieczką, walka mogła by być w tym przypadku jedynie głupstwem.

<Lily? Sorki ale miałam bezwen>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz