Od Cassie cd. Altair

Kiedy dostrzegłam Altair, automatycznie spojrzałam na bezwładne ciało. Opuściłam uszy.
— Widziałaś to, prawda? — szepnęłam.
Nie odpowiedziała, ale wiedziałam, jaka jest odpowiedź.
Czym jestem?  — poruszyłam delikatnie skrzydłami — Jakimś potworem, prawda? Będziecie musieli się mnie pozbyć dla bezpieczeństwa? Zgodzę się na to... Nie panuję nad tym czymś... Czy to takim potworem stał się Anubis? Nie chcę tego... Ale... Tak będzie lepiej!
Wadera poruszyła się w moją stronę. Przygarnęła do siebie i przytuliła. Byłam zdziwiona jej reakcją.
Ona powinna mnie zabić albo coś!
— Powinniście się mnie pozbyć. — spojrzałam na nią, odsuwając się. — Ale najpierw musimy się stąd uratować! — A raczej ciebie, Altair... - Pomyślałam. Przecież umrę. Jestem potworem.
— Masz jakiś pomysł? — zapytałam wesołym głosem. — Booo... Możemy poczekać aż ktoś wejdzie i wtedy będzie boom boom... I się wymkniemy. Alee... Co ja tam mogę wiedzieć. Masz jakiś pomysł?

< Altair? Uh... LICZNIKU NAPRAW SIĘ XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz