-No nic, mam plan- powiedziałam z lekkim i uśmiechem.
-Słucham uważnie -odparł z nuta zaciekawienia.
-Powiemy ,że bawimy się w chowanego i będziemy mieć czas dla siebie sami - wyszeptałam mojemu ukochanemu na ucho. On tylko się uśmiechnął i pokiwał głową.
- Dangroł!-zawołałam mojego towarzysza
-Tak- odparł zdziwiony doberman.
-Bawimy się w chowanego - powiedziała .
-To zabawa dla szczeniaków- powiedział dość zdziwiony
-Eeeeeeee tam - powiedziałam- licz do 100 i nas szukaj- odparłam a my odeszliśmy na bok.
-1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16...- odliczał pies a ja podeszłam i zesłałam na niego sen .
-Teraz będziemy sami na conajmnoej 6 godzin - oznajmiłam a wesoły Exan zaczął merdać ogonem.
-Chodź, powiecie działam - powiedziałam i odsunełam się w miejsce które było prawie niewidoczne. Exan podszedł do mnie.
-Co chcesz?- zapytał zdziwiony, powaliłam go na plecy i powiedziałam:
-Chcę ciebie- odpowiedziałam i pocałowałam Exana w usta. Pocałunek był długi i namiętny, mógł trwać wieczność i w końcu Exan nie musiał się bać, że zrobi coś nie tak i Dangroł się na niego żuci.
Po kilku minutach przestaliśmy się całować, mój ukochany podniósł się z ziemi.
-Chodź słudziaku - powiedziałam i machnełam ogonem po nosie mojego Exusia.
-Dobrze, ale gdzie idziemy?- zapytał
-Zobaczysz- odpowiedziałam z nutą tajemnicy w głosie. Po kilku minutach wędrówki dotarł ósmy do niewielkiego stawu.
-Płyn za mną- powiedziałam i zanurkowałam Exan płynoł obok mnie po kilku sekundach byliśmy w podwodnej grocie która nie była za wielka ale była całkiem spora i bardzo piękna. Wyszliśmy z wody i otrzepaliśmy się.
-Tu możemy być sami i nikt nam nie przeszkodzi, możemy to robić co tylko chcemy - powiedziałam rozkładając się po niedużej grocie.
-To super - powiedział również się rozgładając.
Zaczełam namiętnie całować Exana, objełam go a pocałunek stawał się coraz namiętniejszy i coraz bardziej się w niego wczuwaliśmy. Niestety chwila nie mogła trwać tak długo jak tegio chcieliśmy usłyszeliśmy cichu taki śpiew spojrzeliś a tam koliber o tęczowych skrzydłach i różowym ogonie, po chwil odleciał .
-A co tu mamy robić?- zapytał mnie Exan
-Wszystko co tylko za pragniemy powiedziałam i co nasza fantazja wymarzy- odpowiedziałam mojemu ukochanemu. Znów zaczełam go namiętnie całować.
<Exan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz