Od Nightmare CD Lily'ego

Nightmare wydawało się, że Lily ma dość już tych przygód i jest wyczerpany, zmierzał truchtem po przez śnieg do swojej jaskini. Po słowach basiora ,,dobranoc" wadera stała chwilę na śniegu patrząc na wilka który powoli się oddalał. Widziała, że jest wyczerpany a pogoda nie sprzyjała, postanowiła iść za nim tak dla bezpieczeństwa. Wskoczyła na drzewo i skakał z gałęzi na gałąź, cały czas była nad Lily'm i poruszała się za nim cały czas skacząc z gałęzi na gałąź. W pewnym momencie beta zwolnił z truchtu do stępa i powoli zmierzał do swojej jaskini, wiatr nagle zaczął wiać mocniej i jedna z dość sporych gałęzi uderzyła Lily'ego w głowę, a ten upadł i zendlał. Nightmare zeskoczyła z drzewa i chwyciła nieprzytomnego basiora za kark i zaczęła go ciągnąć w kierunku jego jaskini, wyczuł jego zapach więc łatwo było odnaleźć jego jaskinie, po kilku minutach Nightmare zaciągneła już towarzysza do jego jaskini, zamieniła się w smoka i rozpaliła ognisko obok którego położyła basiora i znów zmieniła się w czarną wilczycę. Poleciała szybko w miejsce gdzie dopadli białego rena, były tam jego skóry Nightmare wzięła je i zaniosła do jaskini basiora i położyła go na nich a następnie wyszła z jego jaskini stopiła sobie kawałek śniegu przed jego jaskinią i stworzyła pole siłowe które chroniło ją przed wiatrem i śniegiem. Położyła się w przyszykowanym miejscu i zasneła.
Z samego rana obudziły ją promienie słońca które raziły ją w oczy. Wstała przeciągneła się kilka razy i ziewnieła, po tych czynnościach usunęła pole siłowe które stworzyła, podeszła i zajrzałam do jaskini wilka który jeszcze spał. Ognisko się jeszcze żażyło,  Nightmare zauważyła w oddali zająca którego upolowała i położyła obok jeszcze śpiącego bety. Gdy to zrobiła poleciała do tajgi w nadzieji, że coś upolujmy. Wylądowała gdzieś w środku tajgi i zaczęła tropić swoją zdobycz, węszyła tak kilka dobrych minut aż w końcu wytropiła i zabiła jakieś małe zwierzę które było jej zaledwie przekonską. Wróciła do owadziego lasu i z braku lepszych rzeczy do roboty zaczęła się po nim przechadzać, prze gadają się tak po lesie nagle na jej łapie zatrzasnoł się potrzask ludzki potrzask na niedźwiedzie, Nightmare krzyknęła bardzo głośno.
<Lily? I Nightmare jest czarna i ciemna>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz